czwartek, 23 lutego 2012

wiosna wieje za oknem

Oj wieje, to mało powiedziane... Wiatr głowę urywa. Dlatego spacery ograniczamy do minimum i oddajemy się pracy artystycznej. Bo kiedy za oknem słońce, a w domu pachnie kwiatami, to do rękodzieła ręce rwą się same :):). Oj tak, tak. 
Wiedziałam, że kiedy pojawi się dodatnia temperatura, dni się wydłużą, a słońce zacznie grzać promieniami, powróci moja chęć tworzenia.
Póki co przetestowałyśmy z Wu farby do malowania palcami. Zobaczcie jaki rozmach ma nasza córcia: 
(trochę jej "pomagałam", nie mogłam się oprzeć, żeby sobie pobazgrać ;)).


Przygotowania do działania.




A tu efekty działań : :)



Zielone łapki przysporzyły wiele radości. Chyba pędzelek łaskotał moją Agregatkę i chichrała się przy tym niemiłosiernie. Pozdrawiamy Was radośnie :)

2 komentarze:

  1. Ma potencjał maleńka! I rzeczywiście ... jakbym Elkę widziała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ma, rozmach i świeżość spojrzenia :). A podobieństwo naszych lwic jest niesamowicie sympatyczne :)

      Usuń