środa, 1 lutego 2012

zimowy sen

Długie zimowe wieczory według powszechnej opinii sprzyjają pracy twórczej, zwłaszcza rękodzielniczej. Podobno. U mnie jest dokładnie odwrotnie. Do pracy twórczej potrzebuję słońca :). Zimą najchętniej zamieniłabym się z niedźwiedziem i zapadła w niezakłócany niczym sen... Niestety nie ma takiej możliwości :(. Cóż... Ale do rękodzieła trudno mi się zabrać... Dlatego zaniedbałam Was bardzo i bardzo Was za to przepraszam :).
Poprawy nie obiecuję, bo nie lubię rzucać słów na wiatr... :):). Mogę obiecać, że się postaram ;). Zobaczymy!
Póki co oddawałam się twórczej pracy umysłowej, ale nie to jest przedmiotem mojego blogowania, dlatego... Cicho sza!
A takie kolczyki wyszły ostatnio spod moich paluszków:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz