Tym razem chciałabym się pochwalić moim przezdolnym tatą (po kimś przecież odziedziczyłam zamiłowanie do rękodzieła :):)). Tato ma anielską cierpliwość. Robi prześliczne frywolitki. Ale dzisiaj pokażę Wam wycinanki. Mogą one służyć do ozdabiania pudełek, tac i deseczek, ale są tak misterne, że stanowią piękno samo w sobie. Dlatego też można je zamawiać oprawione za szkłem. Każda wersja dozwolona.
To tylko niektóre z dzieł. Wszystkie zamieszczę w galerii. Prawda, że piękne? :). Oczywiście po szczegóły zapraszam na aigciesniarscy@gmail.com
Niesamowite! Dzięki, za to, że zostawiliście ślad w kuchni - dzięki temu mogłam zobaczyć te cuda :)
OdpowiedzUsuńO kurcze.... rzeczywiście misterna robota... Zawsze się zastanawiałam jak zrobić taką wycinankę...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Wam podobają :):)
OdpowiedzUsuń