wtorek, 8 listopada 2011

żeby nie było, że nic się nie dzieje :)

Dobry wieczór :):):)... Dzień dobry!!! :):)
Żebyście sobie przypadkiem mili moi nie pomyśleli, że o Was nie pamiętam, piszę czym prędzej :).
Ostatnio w naszej pracowni anielsko się zrobiło. Wu dzielnie pomagała złocić obrazki, całe szczęście złoto w płatkach nie dostało się do jej małych rączek, bo inaczej mielibyśmy w domu pozłoconą Wu. A niewiele brakowało ;)... No a do Aniołka jej jeszcze daleko... A może już... kto to wie?
Niestety zdjęć z "procesu tworzenia" nie udało mi się zrobić, bo zabrakło mi rąk (i musiałam szybko przekalkulować - biegnę po aparat = nie mam już ani kawałeczka złota, czy nie biegnę po aparat = nie mam zdjęć, ale mam złoto). Domyślacie się co wybrałam? :).
Natomiast jutro, kiedy tylko pojawi się światło dzienne ;) zrobię zdjęcia efektom...
Do jutra zatem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz